czwartek, 18 października 2012

Plener, Pan model i buty.

Plener: 

Tresna okazała się miejscem ładniejszym, niż początkowo przypuszczałam, co nie zmienia faktu, że dominacja bieli, zieleni i błękitu po kilku dniach była już uciążliwa. 



Praca stworzona z myślą o tym aby namalować coś świeżego i lekkiego, na co patrząc, można odpoczywać.

Na pohybel rozbieleniom i pastelowym kolorom! Praca bez kropli bieli. I nie, to nie dlatego, że zaczynało mi już brakować białej farby.



Buty:


Całkiem niezła zabawa z takim dziubaniem nad rysowaniem skórzanych butów.


Pan model :



























Kto by przypuszczał, że rysowanie aktów może być takie rozwijające.

piątek, 27 lipca 2012

Martwa natura z książkami

    A dziś wrzucam chyba pierwszą doprowadzoną do końca pracę tych wakacji. Zrobiłam nawet kilka fotek z różnych etapów dokończenia pracy. Odczuwam ból i smutek gdy widzę światło lampy błyskowej fotografii gotowej już pracy. 
    Czas leci za szybko i za mało produktywnie. 




Koniec

środa, 11 lipca 2012

Plenerowo - wakacyjnie. Praca wre

    Wakacje upływają pod znakiem ciężkiej pracy nad swoim warsztatem rysunkowym i malarskim, ale myślę, że efekty stają się powoli zauważalne (cóż za radość!). 

     Nigdy wcześniej nie zdawałam sobie sprawy z tego, że zmarszczki są aż tak upierdliwe. 

  
    Moja duma i chluba, tylko Giewontu prawie nie widać. Śmierć wszystkim paskudnym lampom błyskowym odbijającym się na obrazach =_=


    Obraz niedokończony, ale z racji tego, że go już nigdy nie dokończę, to wrzucam. 


    I na koniec seria szkiców piórkiem i tuszem w smutnej jakości. Technika przyjemna i lekka acz kłopotliwa, tusz wylany na cokolwiek ciężki jest do zmycia. 

    Koniec na dziś, czas wracać do pracy 


    .


niedziela, 3 czerwca 2012

Prace plenerowe


   Malowanie natury okazało się być bardziej przyjemne niż mogłam przypuszczać. I dało dużo przyjemniejsze rezultaty niż zakładałam :) Na pracy park w Pszczynie.

niedziela, 27 maja 2012


Ja wiem, wiem, że kolor nie wszędzie lokalny, że nos jak ze stali, że usta za małe, mam tendencje do robienia wielkiego czoła, szyja zbyt szkicowa, włosy wyglądają jak sfilcowana wykładzina a tło nic sobą nie wnosi. Ale! Proszę zwrócić uwagę na prawe oko! <3 samozachwycam się.

piątek, 4 maja 2012

Malujemy!




Odkurzam stare śmiecie. No, może pierwsza praca aż tak stara znowu nie jest.
Czas poszukać nowych plam w malarstwie, ot co! Coby wszystko do siebie nie było takie podobne.

Ktoś ma jakieś informacje na temat jakichkolwiek wakacyjnych kursów malarskich?